Jesteś tutaj: AKTUALNOŚCI
ARCHIWUM
ARCHIWUM 2017
I MARATON SZLAKIEM DOLINY DOLNEJ WISŁY - TCZEW - 29.10.2017



To był maraton inny niż wszystkie. Zapowiadał się, jako jeden z ciekawszych pod względem trudności w związku z ukształtowaniem trasy oraz warunków pogodowych. W ubiegłych latach dał się poznać tylko w 50% jako półmaraton na odcinku od Walichnowy Wielkie - Tczew i już wtedy dosyć mocno dawał zawodnikom "w kość". W tym roku po raz pierwszy dystans został, zwiększony do pełnego dystansu maratonu. Odbył się również klasyczny półmaraton, ale akurat w tej edycji nikt z Grupy Malbork nie uczestniczył. Na królewskim dystansie na starcie w tym dniu pojawił się Prezes Krzysztof Barcikowski, to był jego jubileuszowy start w maratonie... 40 i ostatni w sezonie 2017.
Punktualnie o 9:00 na trasę wyruszyła ponad setka biegaczy. Warunki już od samego początku niekorzystne, zimno i deszczowo a przede wszystkim wietrznie. W tych dniach przez Polskę przewalił się orkan Grzegorz, który co prawda największe spustoszenie siał w zachodniej i południowej części kraju, ale na Pomorzu tez mocno powiewał. Pierwszy etap trasy to 21 kilometrów na południe z wiatrem, który dodawał skrzydeł mimo ciągłych opadów deszczu na przemian z przebijającym się przez chmury słońcem. Prawdziwa walka zaczęła się, gdy trzeba było wracać. Wtedy wszystkie elementy pogodowej układanki skutecznie utrudniały bieg. Wiat był tak silny, że potrafił zatrzymać zawodników w miejscu, szczególnie na podbiegach, których było sporo pod na trasie. Wiatr również skutecznie wyziębiał, temperatura powietrza w granicach 10 stopni do tego mokre od deszczy ciuchy i zmęczenie. To była niszczycielska mieszanka, niejeden pewnie zderzył się się ze ścianą, jakiej jeszcze nie doświadczył w innych biegach. Ten maraton na długo pozostanie w pamięci wszystkich startujących.
Plan Krzysztofa zakładał bieg w granicach poniżej 3 godzin tak jak to z reguły się dzieje podczas jego startów. Jako że miał być to bieg jubileuszowy na trudnej trasie nie było mowy o łamaniu życiówki tym bardziej, że sezon chyli się już ku końcowi a na koncie w tym roku kilka mocno przebiegniętych maratonów się znalazło. To miał być bieg na zaliczenie a stał się biegiem o przetrwanie. Czas na mecie 03:01:39, grubo powyżej średnich czasów Krzysztofa ale porównując do czasów czołówki ten wynik był rewelacyjny. Krzysztof wywalczył 3 miejsce open. Przed nim na metę wbiegło tylko dwóch młodziaków z kat 30-39. Zawody na dystansie maratonu ukończyło 99 osób. w całej imprezie wraz z półmaratonem udział wzięło 354 biegaczy. Impreza zaliczyła dobry debiut maratoński i najprawdopodobniej będzie kontynuowana. Wielu pewnie wróci by rozliczyć się z trasą i poprawić wynik w 2018 roku.
WSZYSTKIM ZAWODNIKOM GRATULUJEMY UKOŃCZENIA A KRZYSZTOFOWI ZGARNIĘCIA PUDŁA W JUBILEUSZOWYM 40 MARATONIE !!!!
...RUN4FUN...
fotki pobrane ze strony organizatora: www.maraton.tczew.pl